Wichtiger Hinweis

Download dem Warenkorb hinzufügen

Ludwig van Beethoven: Complete Works for Piano Trio - Vol. 5

97696 - Ludwig van Beethoven: Complete Works for Piano Trio - Vol. 5

aud 97.696
bitte Qualität wählen
Kostenfreier Download zu diesem Album erhältlich.
free download

Beethoven komplett: "Tripelkonzert", "Kakadu"-Variationen, Trio WoO 38 und Allegretto WoO 39 beschließen die Gesamtedition von Beethovens Werken für Klaviertrio. Das Schweizer Klaviertrio musiziert mit dem Zürcher Kammerorchester.mehr

Beethoven komplett: "Tripelkonzert", "Kakadu"-Variationen, Trio WoO 38 und Allegretto WoO 39 beschließen die Gesamtedition von Beethovens Werken für Klaviertrio. Das Schweizer Klaviertrio musiziert mit dem Zürcher Kammerorchester.

Titelliste

Bitte wählen Sie das gewünschte Dateiformat aus:
Stereo
Immersiv
Qualität

Ludwig van Beethoven Variations in G Major, Op. 121a on ‘Ich bin der Schneider Kakadu’ by Wenzel Müller (16:27) Schweizer Klaviertrio – Swiss Piano Trio

Introduzione. Adagio assai – Tema. Allegretto (16:27)

Ludwig van Beethoven Piano Trio in E-Flat Major, WoO 38 (14:05) Schweizer Klaviertrio – Swiss Piano Trio

I. Allegro moderato (04:15)
II. Scherzo. Allegro ma non troppo (04:42)
III. Rondo. Allegretto (05:08)
Allegretto in B-Flat Major, WoO 39 (05:39)

Ludwig van Beethoven Concerto in C Major, Op. 56 ('Triple Concerto') (36:47) Schweizer Klaviertrio – Swiss Piano Trio | Zürcher Kammerorchester

III. Rondo alla Polacca (13:44)

Jetzt mit Paypal Express kaufen!

Details

Ludwig van Beethoven: Complete Works for Piano Trio - Vol. 5
Artikelnummer: 97.696
EAN-Code: 4022143976963
Preisgruppe: BCA
Veröffentlichungsdatum: 5. Oktober 2018
Spielzeit: 72 min.

Zusatzmaterial

Informationen

Die Gesamtedition von Beethovens Werken für Klaviertrio findet ihren Abschluss und Höhepunkt in der Veröffentlichung des fünften Bandes: Beim 'Tripelkonzert', hier eingespielt mit dem Zürcher Kammerorchester, handelt es nicht um Kammermusik, sondern um ein Konzert für Klaviertrio und Orchester, das den Komponis­ten durch die Verdreifachung der Solisten vor besondere Herausforderungen stellte. Die Originalität dieses Werks liegt in der Kunst, kammermusikalische Detail­liertheit und orchestrales Al Fresco in Balance zu bringen. Das Konzert kann gerade auch in der Gegenüberstellung mit den volkstümlich-raffinierten, vermutlich 1809 entstandenen 'Kakadu'-Variationen op. 121a neu entdeckt werden.
Das Klaviertrio Es-Dur WoO 38 stammt aus den Jahren 1790/91, Beethovens Bonner Zeit also. Zu Lebzeiten des Komponisten blieb das Werk aus der Anfangsphase seiner Kammermusikkompositionen unveröffentlicht.
Das Schweizer Klaviertrio beendet seine Reise durch den Kosmos von Beethovens Klaviertrio-Kompositionen mit seinem „letzten Wort" für diese Besetzung, dem ebenso kurzen wie aparten Allegretto WoO 39 von 1812, dessen lyrisch-schwebende Grundstimmung schon auf das Spätwerk Beethovens vorausweist.

Besprechungen

plytomaniak.blogspot.com | sierpnia 18, 2020 | Paweł Chmielowski | 18. August 2020 | Quelle: https://plytoman... Beethoven 2020 (7) – Sukces Wykonaców i Wydawcy. Tria z Wytwórni audite

Kolejna pozycja rocznicowego cyklu recenzji, o czym zresztą już informowałem wcześniej, nie zawierać będzie uwielbianych zapewne nie tylkoMehr lesen

Kolejna pozycja rocznicowego cyklu recenzji, o czym zresztą już informowałem wcześniej, nie zawierać będzie uwielbianych zapewne nie tylko przeze mnie Symfonii, aczkolwiek te pojawią się już wkrótce, a to dzięki uprzejmości Londyńskiej Orkiestry Filharmonicznej, lecz kameralistykę, a dokładnie mówiąc – tria fortepianowe. Ludwik van Beethoven był przecież wielkim mistrzem i tego gatunku, co przekłada się na całkiem sporą ilość dostępnych na rynku nagrań, zarówno tych starszych, jak i nowszych, dokonywanych współcześnie. Do nich należy ukończony właśnie projekt wytwórni Audite, przynoszący na pięciu albumach wszystkie dzieła napisane na skrzypce, fortepian oraz wiolonczelę. Trafił do mnie, w wersji elektronicznej, ostatni wolumin przedsięwzięcia, na którym nie znalazły się, co prawda, pozycje „oficjalnie” tak nazwane, lecz w rozmaitych zbiorczych kolekcjach nagrań noszące numer porządkowy i miano tria – Wariacje G-dur na temat pieśni „Ich bin der Schneider Kakadu” op. 121a, nieopublikowane za życia autora i nieopusowane kompozycje – Trio Es-dur WoO 38 oraz Allegretto B-dur WoO, uzupełnione o dziełem, którym Ludwik van Beethoven pokazał tradycyjną obsadę w nowym świetle, łącząc trzy instrumenty z orkiestrą symfoniczną w pięknym, choć może trochę niedocenianym przez krytyków i znawców, Koncercie C-dur op. 56.

Po wielokrotnym słuchaniu przedstawianego nagrania muszę stwierdzić, że powstanie całego cyklu nagraniowego było uzasadnione, aczkolwiek nie znam wszystkich jego poprzednich pozycji. Nie sądzę jednak, by drastycznie się różniły na niekorzyść od finałowego woluminu, przedstawiającego wykonawców – Swiss Piano Trio/Schweizer Klaviertrio w naprawdę dobrym świetle. Formacja istnieje od roku 1998, ma się dobrze, prowadzi aktywną działalność koncertową oraz nagraniową i cieszy się uznaniem słuchaczy oraz krytyki, co potwierdzają pozytywne recenzje oraz wyróżnienia dla wcześniejszych płyt muzyków. Ich doskonałe przygotowanie nie ulega najmniejszej wątpliwości, grę cechuje zarówno duża kultura i elegancja z jednej strony, zaś z drugiej dyscyplina, stylowość i wrażliwość. Powyższe cechy doskonale sprawdzają się w mniej może znanych, ale za to pięknych, uroczych i bardzo przyjemnych w odbiorze nieopusowanych pozycjach: pochodzącym z wczesnego etapu twórczości kompozytora Triu Es-dur, powstałym jeszcze w Bonn, będącym dziełem dwudziestoletniego Beethovena oraz będącym bodajże ostatnim utworem napisanym na skrzypce, wiolonczelę i fortepian, napisanym w dwadzieścia dwa lata później, niemalże pod koniec dojrzałej i bardzo płodnej, środkowej fazy twórczości, kilkuminutowym Allegretto B-dur. Przy ich słuchaniu można dostrzec różnice w stylu, za to wspólny dla obu jest klasyczny idiom i mistrzostwo w posługiwaniu się przez twórcę obsadą. Szwajcarscy artyści czują się w tej stylistyce wyśmienicie: dbają o należyte proporcje brzmienia między sobą, śpiewność i naturalność frazy, starannie dobrane tempa, podkreślając liryzm, piękno melodii, szlachetną prostotę wyrazu. Choć oba dzieła nie zaliczają się ani do szczególnie wymagających pod względem trudności technicznych, ani być może do najwybitniejszych pozycji gatunku, to jednak ich poznanie zdecydowanie się opłaci wszystkim miłośnikom klasycznego stylu i doskonałych proporcji w muzyce. Mnie sprawiły wielką przyjemność.

Podobnie się rzecz ma z kompozycjami o większych rozmiarach. Zwłaszcza otwierające album Wariacje G-dur op. 121a, co do których nie ma stuprocentowej pewności, kiedy dokładnie powstały (wysoki numer opusowy może w tym przypadku wprowadzić w błąd) mogą zaskakiwać, co oczywiście w przypadku Ludwika van Beethovena nie dziwi. Kompozytor poddaje w nim różnorakim przeobrażeniom temat, dosyć banalny i nieskomplikowany, zaczerpnięty ze śpiewogry Siostry z Pragi mało obecnie znanego Wenzela Müllera, w postaci pieśni Ich bin der Schneider Kakadu (pl. Jestem krawiec Kakadu). Wiemy, co autor Missa solemnis potrafił zrobić z prostymi tematami i w jak fascynujący sposób je przekształcać, dając dowód niezrównanego mistrzostwa, i to w przypadku muzyki własnej, jak i cudzej (Wariacje Diabellego op. 120) i ta umiejętność również dochodzi do głosu również tutaj w postaci dziesięciu opracowań materiału źródłowego. Sam utwór zaczyna się jednak bardzo zaskakująco: długim, dość dramatycznym i przejmującym powolnym wstępem w tonacji g-moll, trwającym ponad cztery i pół minuty, niemającym absolutnie nic wspólnego z samą melodią zaprezentowaną dopiero później i odpowiednio zmienianą. Samo przejście z owej intrygującej introdukcji do właściwego miejsca jest naprawdę zaskakujące i chwała Triu Szwajcarskiemu za bardzo dobre wykonanie, doskonale poprowadzoną narrację, jak również rys dobrego humoru i niewątpliwego temperamentu.

Środkową, bogatą w arcydzieła fazę twórczości reprezentuje i zamyka jako ostatni punkt programu krążka, Koncert potrójny C-dur op. 56. Bardzo lubię ten utwór, choć wydaje się zawsze pozostawać w cieniu pozostałych kompozycji z udziałem instrumentów solowych i orkiestry: genialnego Skrzypcowego oraz pięciu Fortepianowych (i o nich będzie Płytomaniak pisał w swoim czasie). Przyczyn tego może być kilka, np. fakt, że niełatwo jest znaleźć naprawdę wybitnych solistów – kameralistów! - do wykonania, może dlatego, że samo dzieło w swej istocie nie nosi popisowego charakteru, nie akcentuje biegłości technicznej muzyków, przypomina zaś zdecydowanie bardziej symfonię koncertującą. Tym ostatnim tropem poszli autorzy fonograficznej kreacji op. 56, zapraszając do współpracy Orkiestrę Kameralną z Zürichu, poprowadzoną jednakże nie od pulpitu dyrygenckiego przez kapelmistrza, ale od pierwszych skrzypiec koncertmistrza, którym jest Willi Zimmermann. Można to chwalić albo nie, ale ja nie mam specjalnie nic przeciwko takiemu rozwiązaniu. Można Koncert potrójny potraktować wręcz jako muzykę kameralną, opartą na przenikaniu się i uzupełnianiu dwóch podmiotów: tria fortepianowego oraz pozostałych instrumentów orkiestry, operującą niewielką pod względem liczebnym obsadą (fotografia w książeczce przedstawia około 25 muzyków). Zalety słychać: brzmienie całości nie jest bardzo masywne, skala rozpiętości dynamiki jest pełniejsza (bardzo cichy wstęp do szeroko zakrojonej części pierwszej, kulminacje w forte i fortissimo, ale nieprzesadne i niezagłuszające solistów), a obie grupy prowadzą ze sobą dialogi i interakcje, co wymaga nieustannego napięcia i zaangażowania ze strony wykonawców. Tempa dobrane rozważnie, cieszyć się można zarówno pięknem melodyki i szlachetnością ekspresji (przepiękna, acz krótka, cześć środkowa, bardzo już romantyczna w wyrazie), wyrazistą rytmiką (roztańczony finał w rytmie poloneza, z wyraźnie sarmackim epizodem w środku). Koncert C-dur ujawnia we współpracy Szwajcarskiego Tria Fortepianowego oraz Orkiestry Kameralnej w Zürichu swoje najpiękniejsze strony – słucha się go z zainteresowaniem oraz satysfakcją.

Polecam album wytwórni Audite – po raz pierwszy pojawiającej się u Płytomaniaka – miłośnikom muzyki kameralnej oraz twórczości Ludwika van Beethovena. Ciekawy i wybitny repertuar, bardzo dobra gra, która nie daje okazji do narzekań, a wręcz przeciwnie, może być powodem prawdziwego zadowolenia. Również jakość dźwięku, element całości mający w propozycjach niemieckiej firmy duże znaczenie, zasługuje na pochwały. Warto wobec powyższego zwrócić uwagę na projekt obejmujący aż pięć woluminów, będący niewątpliwym sukcesem i wykonawców, i wydawcy.
Kolejna pozycja rocznicowego cyklu recenzji, o czym zresztą już informowałem wcześniej, nie zawierać będzie uwielbianych zapewne nie tylko

De Gelderlander | 13-03-19 | Maarten-Jan Dongelmans | 13. März 2019 | Quelle: https://www.geld... Het Swiss Piano Trio speelt het ‘Tripelconcert’ met extra portie flair

Qua repertoiresamenstelling is dit een heel bijzondere cd. [...] Mooi dus dat het Swiss Piano Trio zijn luisterrijke, inventief uitgewerkte en in 2015 gestarte Beethovencyclus op deze wijze met deel vijf afsluit voor het label Audite. Het prima op elkaar ingespeelde ensemble speelt met een overrompelende frisheid.Mehr lesen

Aus urheberrechtlichen Gründen dürfen wir ihnen diese Rezension leider nicht zeigen!
Qua repertoiresamenstelling is dit een heel bijzondere cd. [...] Mooi dus dat het Swiss Piano Trio zijn luisterrijke, inventief uitgewerkte en in 2015 gestarte Beethovencyclus op deze wijze met deel vijf afsluit voor het label Audite. Het prima op elkaar ingespeelde ensemble speelt met een overrompelende frisheid.

American Record Guide | March/April 2019 | WRIGHT | 1. März 2019

It’s mighty considerate of the Swiss Piano Trio to collect Beethoven’s crummiest trios on one convenient disc—perfect for ignoring—when itMehr lesen

It’s mighty considerate of the Swiss Piano Trio to collect Beethoven’s crummiest trios on one convenient disc—perfect for ignoring—when it could have spread the rubble across all five volumes of its thorough integrale. To give Beethoven his due, though, if the early 1791 trio in E-flat were by Haydn, we’d marvel and its unprecedented pianistic brilliance, frequent independence of parts, and unconventional macrostructure of three fast movements in a row. We can also admire how Beethoven limns Schubert’s sweetly naive cantabile in the short, stand-alone Allegretto of 1812. I doubt anyone loves the frivolous Kakadu Variations, though it’s come my way for review three times in as many years—if by any other composer, we’d never hear it.

The big work here, the Triple Concerto, runs for dead last place, tied neck-in-neck with the Second Piano Concerto as Beethoven’s worst concerto; but it is a bold and radical experiment, largely unreplicated by other composers—except the gorgeous slow movement of Tchaikovsky’s neglected Second Piano Concerto. And the Triple Concerto’s dominant cello grants us a glimpse into the cello concerto Beethoven never wrote. The trio is accompanied here by a puny chamber orchestra, 24- weak, thrusting the soloists far forward in the sonic picture while orchestral details get crammed into a backdrop that seems sometimes imagined rather than heard.

The Swiss Trio captures the spirit of every work: plaintive and tender in the Allegretto, insouciant and athletic in the early trio, and brawny but playful in the Triple Concerto. I particularly enjoy violinist Angela Golubeva’s warm, unhurried vibrato. These players make the strongest possible case for what might be called “Beethoven’s Greatest Misses for Trio”. Previous volumes won praise in these pages (J/A 2015, S/O 2016, J/F 2018). Sound is close and detailed.
It’s mighty considerate of the Swiss Piano Trio to collect Beethoven’s crummiest trios on one convenient disc—perfect for ignoring—when it

www.pizzicato.lu | 14.11.2018 | Uwe Krusch | 14. November 2018 | Quelle: https://www.pizz... Überzeugende Fortsetzung

Das ‘Swiss Piano Trio’ hat nunmehr wohl die letzte Ausgabe seiner erweiterten Sammlung der Klaviertrios von Ludwig van Beethoven vorgelegt undMehr lesen

Das ‘Swiss Piano Trio’ hat nunmehr wohl die letzte Ausgabe seiner erweiterten Sammlung der Klaviertrios von Ludwig van Beethoven vorgelegt und knüpft nahtlos an die vorherigen Leistungen an. Wiederum hat es den Kanon im Umfeld abgegrast und mit den Kakadu-Variationen, einem Allegretto-Einzelsatz und zusammen mit dem Zürcher Kammerorchester das Tripelkonzert eingefangen. Die Aufnahme der beiden Kammermusikwerke ist wiederum makellos inspiriert gelungen, ohne vielleicht das funkensprühende Niveau der vorherigen Aufnahmen zu wiederholen.

Das Tripelkonzert wird in einer wunderbar rundum weichen Version geboten, die keine Schärfe in der Darstellung zulässt und trotzdem den Hörer unmittelbar mitnimmt auf die Erkundung dieses Kosmos, ohne in irgendeiner Form zu langweilen.

In its Beethoven series, the Swiss Piano Trio successfully combines the trios Nos. 9 & 11 with some off-road works and the Triple Concerto. The high quality level of the former releases is maintained.
Das ‘Swiss Piano Trio’ hat nunmehr wohl die letzte Ausgabe seiner erweiterten Sammlung der Klaviertrios von Ludwig van Beethoven vorgelegt und

Tagblatt Online | 30.8.2018 | Martin Preisser | 30. August 2018 | Quelle: https://www.tagb... Zehn Jahre Kammermusik Bodensee: Beethoven pünktlich zum Geburtstag fertig
Das Schweizer Klaviertrio beendet mit der fünften CD die Einspielung aller Werke Beethovens für Klaviertrio. Am Samstag feiert es seinen 20. Geburtstag.

Das Schweizer Klaviertrio verbindet auch hier perfekte Balance, exaktes Zusammenspiel und energiegeladene Virtuosität mit der Fähigkeit, immer wieder entspannt auch die intimen, warmen und lyrischen Seiten dieser Musik auszukosten. Insgesamt eine CD, die Beethoven mit viel Intelligenz darbietet und zeigt, was an interpretatorischem Mehr möglich ist, wenn ein Trio lange konzentriert und engagiert zusammenarbeitet.Mehr lesen

Aus urheberrechtlichen Gründen dürfen wir ihnen diese Rezension leider nicht zeigen!
Das Schweizer Klaviertrio verbindet auch hier perfekte Balance, exaktes Zusammenspiel und energiegeladene Virtuosität mit der Fähigkeit, immer wieder entspannt auch die intimen, warmen und lyrischen Seiten dieser Musik auszukosten. Insgesamt eine CD, die Beethoven mit viel Intelligenz darbietet und zeigt, was an interpretatorischem Mehr möglich ist, wenn ein Trio lange konzentriert und engagiert zusammenarbeitet.

Neuigkeiten

Zeige...
Datum /
Typ
Titel
Rating
29.07.2022
Info

BROADCAST: MDR KLASSIK "ARD Nachtkonzert" (00:05 Uhr)
24.02.2022
Auszeichnung

Listening Tipp - Ludwig van Beethoven: Complete Works for Piano Trio - Vol. 5
11.12.2020
Info

Streaming concert of Beethoven's Triple Concerto with Athens State Orchestra & Loukas Karytinos
28.10.2020
Rezension

plytomaniak.blogspot.com
Beethoven 2020 (7) – Sukces Wykonaców i Wydawcy. Tria z Wytwórni audite
01.07.2020
Info

Interview with Martin Lucas Staub (seniorweb)
12.06.2020
Info

CD and concert announcement (Tagblatt)
28.05.2019
Rezension

American Record Guide
It’s mighty considerate of the Swiss Piano Trio to collect Beethoven’s...
25.03.2019
Rezension

De Gelderlander
Het Swiss Piano Trio speelt het ‘Tripelconcert’ met extra portie flair
01.01.2019
Info

Kulturtipp 01/2019: 20th anniversary of Swiss Piano Trio
19.11.2018
Auszeichnung

5/5 Noten - Ludwig van Beethoven: Complete Works for Piano Trio - Vol. 5
19.11.2018
Rezension

www.pizzicato.lu
Überzeugende Fortsetzung
22.10.2018
Info

Catalogisation in Swiss National Sound Archives
05.10.2018
Info

iTunes Placement
28.09.2018
Info

BROADCAST
03.09.2018
Rezension

Tagblatt Online
Zehn Jahre Kammermusik Bodensee: Beethoven pünktlich zum Geburtstag fertig

Mehr von Ludwig van Beethoven

Mehr aus diesem Genre

...